Ostatnia Wieczerza z Choroszczy
Proboszcz Leszek Struk z Choroszczy znalazł ogromny obraz przedstawiający Ostatnią Wieczerzę, prawdopodobnie autorstwa pensjonariusza miejscowego szpitala, powstały w okresie międzywojennym.
- Zainteresowała mnie stojąca w garażu bela płótna - opowiada. - Po rozwinięciu okazało się, że to ogromny obraz przedstawiający Ostatnią Wieczerzę.
Ksiądz nie nagłośnił znaleziska. Przed rokiem, w Wielki Czwartek rozpiął płótno w kościele. Po wieczornej mszy obraz zwinął. Do wczoraj, do nabożeństwa wielkoczwartkowego, nikt go nie oglądał. Wczoraj ksiądz Struk postanowił opowiedzieć o swoim odkryciu.
- Amator tego nie malował - mówi z przekonaniem Andrzej Lechowski, dyrektor Muzeum Podlaskiego w Białymstoku. - Wygląda to na nowy klasycyzm, płótno zapewne powstało w okresie międzywojennym - mówi Anna Dąbrowska z Muzeum Wnętrz Pałacowych w Choroszczy.
Po krótkiej naradzie fachowcy dochodzą do wniosku, że obraz mierzący około 1,5x4,5 metra musi być dziełem artysty, który kształcił się w swoim fachu w latach 20. ubiegłego stulecia. Kim był?
- Może jednym z pacjentów szpitala psychiatrycznego? W twarzach postaci widać lekkie szaleństwo - uważa ksiądz. Muzealnicy nie protestują. - Wygląda na to, że malarz sportretował znanych sobie ludzi, być może innych pacjentów - uważa Lechowski.
Pozostaje pytanie, jak obraz trafił do parafialnego garażu. - Składujemy tam rzeczy uratowane z pożaru plebani przed dwunastu laty - mówi proboszcz Struk. - Może płótno leżało na plebani całe dziesięciolecia?
- To możliwe - wpada w słowo dyrektor Lechowski. - W suchym pomieszczeniu obraz mógł leżeć jeszcze 100 lat.
Spontanicznie zawiązane "konsylium" formułuje ostrożną hipotezę: obraz mógł powstać w okresie międzywojennym; autorem był pensjonariusz miejscowego szpitala; płótno pierwotnie zdobiło kirchę (kościół protestancki), zaadaptowaną na kaplicę szpitalną.
Ksiądz Struk zapewnia, że Ostatnią Wieczerzę podda renowacji i godnie wyeksponuje. Zanim do tego dojdzie, obraz na jakiś czas wróci w zacisze plebani.
Kurier Poranny